top of page

A Ty – wciąż czekasz, czy już wybierasz siebie?

  • Zdjęcie autora: Kasia
    Kasia
  • 25 lip
  • 2 minut(y) czytania

wybieram siebie, kobieca droga, wracam do siebie, rozwój osobisty kobiet, kobiecość i emocje, świadome życie, przestań czekać zacznij żyć, duchowość kobiet, życie w zgodzie ze sobą, wybór siebie, kobieta w mocy, relacja ze sobą, miłość do siebie, autentyczność, emocjonalna dojrzałość, kobieta 30+, kobieta 40+, kobieta 50+, dojrzała kobieta i zmiana, przestrzeń dla kobiet

Czekasz, że coś się zmieni.

Że ktoś w końcu zobaczy, doceni, zadba.

Że życie się uspokoi, że dzieci podrosną, że on zrozumie.

Że Ty w końcu poczujesz się gotowa.

Czekasz na znak. Na moment. Na pozwolenie.


A może trzeba sobie powiedzieć coś brutalnie prawdziwego:

Ten moment nie przyjdzie, jeśli Ty go nie stworzysz.


Ile lat można czekać?


Na miłość, która będzie inna.

Na życie, które będzie „Twoje”.

Na siłę, która przyjdzie z zewnątrz.

Na przestrzeń, w której wreszcie będzie można odetchnąć.

Czekasz, bo kiedyś nauczyłaś się, że trzeba być cierpliwa.

Że „najpierw obowiązki”.

Że „jak się coś naprawdę należy, to samo przyjdzie”.


A może już przyszło.

Może właśnie teraz stoisz w miejscu, w którym masz wybór.

I nie chodzi o to, co zrobisz na zewnątrz.

Tylko o to, czy wreszcie wybierzesz siebie.


Co to znaczy – wybrać siebie?


To nie znaczy: rzucić wszystko i wyjechać.

To nie znaczy: udawać, że już nic Cię nie boli.

To znaczy:

– powiedzieć sobie prawdę

– spojrzeć sobie w oczy

– poczuć, co naprawdę chcesz

– przestać być lojalna wobec starego bólu

– zacząć być lojalna wobec własnego serca


Wybierasz siebie wtedy,


gdy przestajesz się usprawiedliwiać przed sobą.

Gdy nie szukasz więcej, co jeszcze musisz w sobie poprawić,

żeby zasłużyć na coś więcej.

Gdy mówisz: dość czekania.

Teraz ja.

Nie z ego.

Z godności.

Z szacunku.

Z czułości do kobiety, którą jesteś – dziś.

Nie „jak się ogarniesz”.

Dziś.


Jeśli czujesz, że coś się w Tobie budzi…


i boisz się, i nie wiesz, co dalej – to dobrze.

Bo to znaczy, że coś się już zaczęło.

A ja mogę Ci w tym towarzyszyć.

Bez ocen, bez presji, bez duchowej ściemy.

Z prawdą, przestrzenią i energią, która nie każe się poprawiać – tylko wracać do siebie.

Nie musisz być gotowa.

Wystarczy, że przestaniesz czekać.


A Ty? Wciąż czekasz… czy już wybierasz siebie?


🌿 Kasia

Komentarze


bottom of page