top of page

🔥 Nie potrzebuję się naprawiać. Potrzebuję być sobą.

  • Zdjęcie autora: Kasia
    Kasia
  • 14 lip
  • 2 minut(y) czytania

Dla kobiet, które mają dość ciągłego poprawiania się – i chcą po prostu być.


duchowość dla kobiet, rozwój duchowy bez presji, jestem wystarczająca, nie muszę się naprawiać, wracam do siebie, autentyczność kobiet, emocjonalne zmęczenie, transformacja wewnętrzna, kobieta z mocą, przestałam się naprawiać, prawdziwa duchowość, głos duszy, czuję siebie, duchowość bez filtrów, odpuszczam naprawianie siebie

Był taki moment, kiedy naprawdę myślałam, że jestem do naprawy.

Czułam, że muszę coś jeszcze w sobie zrozumieć, uzdrowić, przepracować, odblokować, przerobić.

Że dopiero jak to zrobię – to zasłużę.

Na spokój. Na miłość. Na siebie.


I tak wpadłam w błędne koło.

Książki. Sesje. Kursy. Medytacje. Warsztaty. Terapie.

Jeszcze to. Jeszcze tamto. Jeszcze cień, jeszcze przodek, jeszcze trauma.


Brzmi znajomo?

Nie twierdzę, że to wszystko było złe.

Bo nie było.

Czasem to właśnie terapia, mentor, coach czy psycholog pomagają nam stanąć na nogi.

Usłyszeć siebie, kiedy w środku panuje cisza albo chaos.

Zobaczyć to, czego same nie umiemy zobaczyć.

Czasem naprawdę potrzebujemy tej drogi.

Potrzebujemy ułożyć puzzle naszej historii.

Potrzebujemy być wysłuchane, objęte, zobaczone.


Ale…


💥 Ta droga nie może trwać wiecznie.


Bo można się w niej zatracić.

Można uzdrawiać i uzdrawiać – aż w końcu… zapominasz, po co to wszystko.

Zamieniasz życie w projekt rozwojowy.

A siebie – w kogoś, kto wiecznie „jeszcze nie jest gotowy”.

I właśnie wtedy pojawia się ten moment.

Moment prawdy:„Nie potrzebuję się już naprawiać. Potrzebuję być sobą.”

Nieidealną. Autentyczną. Tu i teraz.


🖤 Nie jesteś do naprawy.


Nie jesteś misją.

Nie jesteś emocjonalnym gruzem.

Nie jesteś „zbyt wrażliwa”, „niedokończona”, „niewystarczająco uzdrowiona”.

Jesteś SOBĄ.

Całą.Z tym, co przeszłaś.

Z tym, co czujesz.

Z tym, co w Tobie jeszcze niedomknięte – ale już Twoje.


✨ Masz prawo odpuścić.


Masz prawo żyć.

Masz prawo cieszyć się sobą – bez ciągłego kopania głębiej.

Masz prawo korzystać z narzędzi – ale nie gubić w nich siebie.

Masz prawo czuć, że już niczego nie musisz.

To jest prawdziwe uzdrowienie.

Nie kolejne odkrycie.

Tylko ten jeden moment, w którym mówisz:

„Wystarczy. Wróciłam do siebie.”

Komentarze


bottom of page